Nowy semestr...

kosak666

Znowu się budzę i nie wiem czy iść na ten nudny wykład z ekonomii, w zasadzie już nie zdąże bo bus za 3 min Confused

, pójde dzisaj tylko na ćwiczenia...ale z angola nie, bo nie nauczyłem sie wczoraj z powodu alkoholu(jak zawsze) Dzisaj będzie trzeba wreszcie wykuć te aminokwasy i wiele innych pierdół potrzebnych na wyczerpujące 3,5 godzinne ćwiczenia z biochemii z biofizyką Rolling Eyes

(nie będe czegoś wiedział to wylot, nie ważne czy na początku czy końcu zajęć...) Potem jeszcze doświadczalnictwo...po prostu zaj.......-sama matma na deser w piątkowe popołudnie Sad

Dobrze, że mam za sobą już chemie rolną, bo ostatnio zasypiałem po 2 godz na tych ćwiczeniach... Crying or Very sad

A u was jak tam wrażenia co do nowego semestru??

Kadlubix

Ja jestem nawet optymistycznie nastawiony do nowego semestru, mam wkretke na nauczenie sie nowych rzeczy typu programowanie, czy rysunek techniczny:) Jezeli chodzi o roznice to mam duzo wiecej laboratoriow i zniknely malo potrzebne przedmioty typu psychologia czy zarzadzanie. Ogolnie jest wiecej konkretow i rzeczy ktore moga sie przydac w przyszlosci. Jednak znajac ta uczelnie to moj optymizm pewnie bardzo szybko minie;/