Czy jesteśmy sami..... :p

Gaboon

Metal lżejszy od papieru i twardszy od stali, jakoś nie wydaje mi sie to mozliwe... Kręgi w zbożu ... z kodem jedynkowym każdy takie cos potrafi, widziałeś ten program na discovery, powstawały specjalne grupy ludzi którym płacono za robienie kręgów, tylko po to żeby ściągnąc turustów i UFO-psycholi , a to jak nakręcono powstawanie kręgu w kilka sekund, zwykły fotomontarz, co do Rosswell, to nie był supernowoczesny samolot tylko rakieta kosmiczna z małpami na pokładzie

coś jak to ruskie badziewie z łajką , zwykły eksperyment ! Rozdmuchany i z tysiącami barw dodanych przez ufo-psycholi. To oczywiste, że rząd nie przyzna się, że rozbił im sie jakiś supernowoczesny samolot, a że chcieli to ukryć to ludzie, sympatycy UFO pomyśleli sobie , że to niezidentyfikowany obiekt i rozdmuchali na cały świat. Jeszcze bym coś napisał ale mi sie nie chce może jutro.

PS: Dziękuje wam Ufole za to, że wasza technika was zawiodła i rozbił się wasz statek w Rosswell, bo dzięki temu powstał fajny serial, dziękuje wam też za to, że dzielicie sie z amerykańskim rządem waszą nowoczesna technologią bo dzięki temu mamy mikrofalówki i suszarki do włosów o Marsjankach dla dzieci już nie wspomne. I nie porywajcie już krów bo możecie sobie skoczyć do Mc Donald'a na hamburgera.

PS2: Nadal nie wykluczam istnienia życia pozaziemskiego, bo napewno gdzieś tam jest.

Katrina17

No tak złotko muszę się wypowiedzieć na ten temat, znając Ciebie to spodziewałam się tu znaleźć jakiś dział o gwiazdach a nie ufo

No ale skoro juz mowa o tych pozaziemskich istotach, to oczywiście, że istnieją

Zapewne jesteśmy przez nie stale obserwowani i w najbliższym czasie planują inwazję na naszą planetę, zupełnie jak w tym filmie " Atak zmutowanych grzechotników na Amerykę "(chyba nie pomyliłam nazwy;p)Także radzę się przygotować moj drogi, może bedziesz miał okazję stanąc oko w oko z jakimś UFOLEM Wink

hehe

PS A tak na wszelki wypadek to przeszukaj swoje mieszkanie w obawie przed podsłuchem i sprawdź przyjaciół bo taki Łosiek Twisted Evil

to mi sie wydaje podejrzany

;p

korlanda

Na początku chciałam zaznaczyć, że przeczytałam Twój post dwa razy. Nie uważam się za osobę za osobę zamknięta na przyjmowanie informacji. Kiedyś często oglądałam różne programy dotyczące zjawisk paranormalnych. Jednak jak dotąd nic mnie nie przekonało na tyle, żebym w coś takiego uwierzyła. Dla mnie to ciekawe historyjki tworzone przez ludzi z bujną wyobraźnią chociażby dla rozgłosu, czy innych celów marketnigowych. Odnośnie kręgów to podobnie jak Berek oglądałam program na discovery (może też powinieneś?).
Myślę, że dopuki nie spotka mnie nić dziwnego raczej nie zmieni się moje nastawienie ale przecież gdyby wszyscy mieli takie same poglądy to byłoby nudno

Gaboon

..heh Karolinka i znowu się w czymś zgadzamy....

Marlis Haller vel Ciacho

Wicie co ja chyba zaczynam wierzyć w duchy...
Mówiłem już o tym Lesioiw i zabroniłem tego powtarzać ale co mi tam...
W piątek wieczór troszkę popiłem sobie z Alkiem, Kosą i znajomymi piliśmy wino i Kubusia jak zwykle no i jeszcze ja jak zwykle piwo...
Tym razem jednak piliśmy wino "Granat" z czerwona nalepą, nie wiem czy to było przyczyna czy moje niewyspanie ale... poszedłem spać o 1 z groszem a musiałem wstać o 6... jak zawsze nastawiłem kome i poszedłem spać rano po wyłączeniu budzika stwierdziłem że jeszcze chwilkę sobie poleżę...
Po pięciu minutach gdy otwarłem oczy koło mojego łóżka stał jakiś kolo w zimowej kurtawie i kapturem na głowie, złapałem niezła schize więc zamknąłem oczy gdy je otwarłem, ten sam kolo stał tak samo koło mojego łóżka tylko że na dodatek machał do mnie i miał joksa na ryju, wtedy to dopiero schize dostałem no ale na szczęście za następnym razem koleś zniknął... na prawdę nie wiem co to było drzwi miałem zamknięte a z resztą u mnie słychać jak ktoś wchodzi i nikt nie ma w chacie takiej kurtawy....
Wiem że teraz będziecie twierdzić że jestem już w ogóle alkoholikiem ale to i tak i tak wszyscy wiedzą Twisted Evil

kosak666

<lol2> Co za wyobraźnia

, co do duchów to ja tylko w Kacperka wierze... Very Happy

Wracając do tematu, to cieszę się, że podeszliście poważnie do tematu(mały wyjątek to nasz zwidyk-poalkoholik Konrad Very Happy

) Spodziewałem się takich odpowiedzi i cóż moge powiedziec...zawsze szedłem sam pod prąd w tych sprawach:P

Gaboon

No co Kosa czyżbyś uległ gradowi naszych argumentów i tak łatwo się poddał, a zapowiadało się tak ciekawie...trudno....

Marlis Haller vel Ciacho

Kosa ja wierze ja wierze nie poddawaj się Exclamation

Gaboon

No chyba jednak się poddał :p Crying or Very sad