Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaboon
Predominant Admin
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uganda
|
Wysłany: Czw 12:16, 15 Mar 2007 Temat postu: Metalowy weekend :P |
|
|
Niech ktoś ładnie opisze co się działo bo mi się nie chce :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marlis Haller vel Ciacho
Wymiatacz
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:03, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepiej to chyba opisze Alek proszę brata pisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akolita
Żółtodziób
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czeluści czasu
|
Wysłany: Czw 17:13, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Albo boski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
AriathMallenheim
Żółtodziób
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Obywatel świata/ Shasemene (Zajon)- Etiopia
|
Wysłany: Czw 18:47, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<nie pamiętam>
No dobra... to co pamiętam to powiem.
Był ciepły prawie wiosenny dzień. Jechałem traktem... zaraz to nie to.
Imprezowanie zaczęło się w piątek. Około godziny 19, gdy do mieszkania w kamienicy wstąpili pierwsi goście <czyli ja i Asia>.
Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i zgłodnieliśmy, więc poszliśmy z leśnikiem po prowiant. Chlebek, mięsko na hamburgery, piwo, szampan i komandoy.
Późnym wieczorem zjechała się reszta - Boski Konrad i Szewczyk. Tradycyjnie zaczęliśmy pić... kultura. Nikt nie rzygał <chyba>
Nocne rozmowy zakończyły się około 3 jak pamiętam. Boski bardzo ostro wkręcił się w konwersację z jednym z lokatorów, po czym zamknął się w sobie.
Następny dzień minął spokojnie... Leśnik Szewczyk Boski i Konrad poszli na całodniowy turniej WFB. Ja nie bo mi się nie chciało ;]...
Postanowiliśmy zrobić natomiast, wspaniały obiad xD
4 osoby w kuchni dały radę ;] /tu RESPEKT dla Asi za wspaniałe przyrządzenie dania.
Było to SPAGHETTI  ...
Niby nic, ale perypetii z tymże daniem było co niemiara ;]
Ogromny garnek, który wystarczył by do nakarmienia całego pułku wojskowego zniknął nie wiadomo gdzie ;], a raczej jego zawartość.
Przygotowanie danie zostało skosztowane przez mnie i admina ;], tylko ze nie pochłonęliśmy znacznej ilości tego obiadu. Pozostawiając garnek na kuchence odeszliśmy sprawić sobie małą sjestę. Gdy wróciliśmy do kuchni garnek był opróżniony... a makaron nie tknięty... <jakiś obcy musiał zjeść>. W końcu nie wiemy tak na prawdę co się wydarzyło. Ale wiadomo jedynie tyle, że przybyli po turnieju gracze byli w BAAAAAARDZO ZŁYM humorze gdy dowiedzieli się co się stało ;]
Wieczór minął mi bardzo szybko. <3 komandosy wypite w kilkadziesiąt minut - około 40 min- sprawiły, że nie jestem w stanie powiedzieć co się działo ;]
Niedziela była niezwykle posępna ;] wszyscy skacowani poszliśmy popołudniu do palmiarni gdzie włóczyliśmy się przez parę ładnych godzin <goniąc małe dzieci i strasząc naszą obecnością biedne zwierzęta ;]>
To chyba wszystko... więcej nie pamiętam... P / dopisujcie co wiecie ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akolita
Żółtodziób
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czeluści czasu
|
Wysłany: Czw 18:55, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz Boski niech on coś napisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Boski
Żółtodziób
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:22, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Molestuja mnie zebym cos napisal to napisze ;] Impreza rozpoczela sie w piatek krotko po naszym przyjezdzie do poznania (okolice 22.40). Nastepnego dnia byl turniej ktory byl naszym glownym powodem przyjazdu, wiec picie mialo byc lajtowe. Bylo srednio lajtowe, ale to raczej z powodu picia na rozwijajaca sie grype (obecnie zdycham z jakas 38 ++ goraczka). Poszlismy spac ok 2.30 toczac (glownie ja) niepotrzebna, jalowa i calkowicie bezsensowna dyskusje. Kto byl wie o co chodzi. Sobota to turniej oraz dalsze wieczorne picie. Tym razem mialo byc na ostro. I bylo. Wodka zaprawiana spirytem i browarem nie jest dobrym pomyslem wiec stalem sie uczuciowy i .... wylewny; w kazdym znaczeniu tego slowa ;] Dajac powody do radosci reszcie naszej wesolej i pokracznej druzyny. Jako ze chetnych do spania bylo duzo, a miejsca malo sa ciekawe fotki zarowno odnosnie par jakie wyladowaly ze soba w lozku jak i pozycji w jakich spaly. Pochwalic musze tez zachowanie wszystkich obecnych, milo ze wyznajemy zasade "Piles ? - Oddawaj kluczyki !" Na nastepny dzien mega kac, lekka konsternacja i kolejne mocne postanowienie JUZ WIECEJ NIE PIJE ! (przynajmniej nie tlumaczylem tego znakowi stop) ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akolita
Żółtodziób
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czeluści czasu
|
Wysłany: Pią 11:24, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To teraz ja opisuje! :flirt: Przyjechaliśmy z Konradem i Boskim w piątek wieczorem. Po przywitaniu się ze wszystkimi, zabraliśmy się z Boskim za ruskie szampany. Po półtorej butelce wypitej szybko trochę mnie kopnęła (fakt, że była bardzo głodny i że nie mam mocnej głowy zrobił swoje). Ale byłem wystarczająco trzeźwy by nie wdawać się w tak jałową dyskusję jak Boski (wiedziałem, kiedy skończyć). Potem zjadłam jeszcze Tosta i nie było źle . Następnie przetransportowałem się do pokoju i szczelnie zawinąłem w śpiworek i położyłem się spać na łóżku koło Alka. Boski wylądował na podłodze. Potem gadaliśmy jeszcze długo. Następnego dnia był turniej główny powód przyjazdu Boskiego (Ja przyjechałem by poznać ludzi i na imprezę a Konrad to wiadomo Jego powód był najlepszy, żałuje, że ja takiego nie miałem) I po powrocie z turnieju wnerwiliśmy się po nie było jedzonka ktoś wszystko wyżarł! Ale kolega Berek poratował nas kurczakiem Potem zaczęli pic (ja tam ograniczyłem się do Piwa i kielonka, a Alek już dawno miał zgon) Boski chlał, spirol i maltretował swymi opowieściami biedną Asię, z czego przyznam się szczerze miałem niezły ubaw Ale ona już nie, powiem tak nie ciszyła się. Gdy impreza zniżała ku końcowi (leśnik zasnął na ¼ łóżka. Wiec mowie sobie tak dzisiaj skoro Alka brak jest gdzie spać. Dogadałem się z Asią ze śpimy razem. Więc wypieprzyłem Boskiego (jak każdy zdrowy człowiek preferuje żeby obok leżała dziewczyna jak facet) mówiąc mu: „Boski Leśnik i tak się nie obudzi wiec masz prawie cały tapczan idź tam spać on i tak się już nie obudzi” a boski położył się na Leśniku z tekstem „Ale on ma męską klatę” i poszedł spać. Potem wpadł Alek obudzony przez Konrada i suma summarum skończyło się tak, iż z kolegą Niziołem (którego pozdrawiam) spaliśmy na korytarzu, a Asia poszła do pokoju i spała koło Berka (jak mogłaś mi to zrobić musiałem ich jeszcze wysłuchiwać przez pół nocy :cray: ) A i Alek spał z kotem… W niedziele Boski mała kaca moralnego i zwykłego i wypytywał mnie, o co byłem nań w*****ony, a przecież nie byłem tylko od rana nie chciało mi się z nikim gadać. W ogóle w te niedzielę byłem jakiś taki nie swój. Jakby trochę bardzo nie obecny duchem. Posiedziałem do wieczora i koło 23 udałem się do Ostrowa. Było fajnie dzięki wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gaboon
Predominant Admin
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uganda
|
Wysłany: Pią 17:58, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No wybacz ale co ja zrobie, że dziewczyne czują się przy mnie takie bezpieczne   
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akolita
Żółtodziób
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czeluści czasu
|
Wysłany: Pią 18:34, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Berek ja nie mam pretensji, że Ona spała koło ciebie tylko, że zostawiliście mnie na pastwę "tamtych"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gaboon
Predominant Admin
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uganda
|
Wysłany: Pią 18:40, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No za to to Cię muszę przeprosić, ja już bym wolał spać na klatce schodowej, mogłeś przyjść ze śpiworem do mnie do pokoju ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akolita
Żółtodziób
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czeluści czasu
|
Wysłany: Pią 18:42, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawe jak? Drzwi zamknęliście i trzeba było na korytarzu spać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gaboon
Predominant Admin
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uganda
|
Wysłany: Pią 18:44, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Drzwi od mojego pokoju nie były zamknięte, trzeba było tylko mocniej szarpnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akolita
Żółtodziób
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czeluści czasu
|
Wysłany: Pią 18:45, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz mi mówisz zamiast pomyśleć o biedakach na korytarzu wtedy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Boski
Żółtodziób
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:54, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Co do zbednych dyskusji, alkohol tylko spotegowal moje wrodzone zamilowowanie do roznych sporow i takich tam ... tylko na trzezwo jakby argumentacje mam lepsza ;] Za moje meczace opowiesci przepraszam. Juz nie pije ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boski dnia Pią 19:00, 16 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Haneczka:)
Żółtodziób
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:59, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja szczerze mówiąc też wolałabym, żeby nasz admin nie sypiał z dziewczynami, nawet jeśli rączki ma przy sobie:) oby mi to było ostatni raz:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |