Niezapmniane ognisko

kosak666

Pamiętnego dnia 30 sierpnia 2005 roku odbyło się klasowe ognisko na mojej posiadłości Cool

, dołozyłem wszelkich starań aby impreza była udana(tydzień przygotowań Exclamation

) i chyba udało osiągnąc ten cel nieprawdaż?? pisać mi tu ale już

!

Marlis Haller vel Ciacho

Jeszcze pamiętam ten zapach... ZAPACH MOJEGO SPALONEGO JEDZENIA A MIANOWICIE KIEŁBASKI KTÓRĄ MIAŁ PILNOWAĆ BOSKI PODCZAS MOJEJ CHWILOWEJ NIEOBECNOŚCI GDY ZMIENIAŁEM MUZE... no ale o czym ja mowie mieliśmy wtedy 3 litry z Boskim na dwóch, miały być dwa ale jak się okazało każdy miał swoje a nie wszyscy piliśmy to pomyśleliśmy że nic nie może się zmarnować... No i tak to poszło do 23 kolejki i później od nowa bo zapomnieliśmy która to (nie zapominajcie że nic wtedy przez cały czas nie jadłem wiec i tak nawet nieźle się trzymałem)

... no na razie to tyle... coś jeszcze musi zostać do opisywania... najlepsze zostawię sobie na koniec Cool

kosak666

Hehe a ja nie moge tutaj nie wspomnieć o moim wujku, który wniósł bardzo wiele do przebiegu ogniska, duma rodziny jak zwykle wszystkich chciala upić ale w końcu sam się skończyl:P przedtem ukradl mi uliczke bo pomyślał chyba że to sylwester Very Happy

, nastepnie zaginął w akcji gdzieś na ogródku a rano dopiero akcja byla- 2 piwka, literatke wodki i do pracy pojechał Laughing

później się dowiedzialem że jednak nie dojechał do pracy ale do baru Smile

Marlis Haller vel Ciacho

No ja też nie zapomnę twojego wuja jak przyszedł do mnie na pole jak trzeźwiałem to, to była jazda Very Happy

Jak doszło do tego że tam wylądowałem to napisze dalej jak jeszcze ktoś się odezwie.

Ale nie możemy zapomnieć o naszym Berq który przecież z poświęceniem i półnagi Very Happy

rąbał drzewo na ognisko (Kosa jak dasz rade to później zamieść te zdjęcia z siekierą) Twisted Evil

kosak666

Przepraszam bardzo on tylko pozował do zdjęcia-chwilowo biorąc siekiere ode mnie, cały tydzień drewno z lasu zwozilem, z kadłubkiem drzewa ścinaliśmy w deszczu... ale paliwo było więc robota szła Very Happy

AriathMallenheim

To był pamiętny wieczór, noc i poranek... ognisko lekko nas opalało, gwiazdy świeciły na niebie, kiełbaski smażyły się przy ognisku... boski stał w ognisku... a pijani leżeli na polu.

Tak to była wspaniała impreza.

Jak wcześniej zostało napomniane, mój brat z "boski" mieli 3 litry ponieważ... teraz uwaga... Ja nie piłem. Stało się to dzięki mojemu postanowieniu nie picia alkoholu aż do matury/ wyłączając z tego osiemnastki i studniówkę- bo tu trzeba/.
Szczerze powiedziawszy nie żałuję tego... dzięki trzeźwości zobaczyłem rzeczy niewiarygodne i zapamiętałem je dokładnie... a były to wydarzenia niesłychane xD. O tym wkrótce.

WASZ CHEMIK Twisted Evil

Marlis Haller vel Ciacho

Drogi bracie czemu ciśniesz takie wałki, wcale nie miałeś zamiaru pić i nie kupowałeś z nami tych trzech litrów... owszem pożyczyłeś mi i kase na alko ale oddałem Ci ją wiec się nie udzielaj

, a ja również imprezę pamiętam... no może oprócz momentu gdy kazałem sobie rozwiązywać buty bo mi były ciasne Smile

, no i może z troszkę innego punktu widzenia widziałem całą imprezę bo z pola... Twisted Evil

PS. Sorki Kosa w takim razie nie umieszczaj tamtych zdjęć... nie wiedziałem Wink

AriathMallenheim

Co do oddawania pieniędzy to nie pamiętam... tak czy inaczej co do twojego punktu widzenia to się zgadam/ był znacznie niższy niż normalnie... zwłaszcza, że nie potrafiłeś nawet siedzieć na ławce... xD
A co do butów to było przy ognisku, gdy miałeś już wystarczające poczucie poziomu i równowagi by siedzieć na krześle... miałeś miskę między nogami/czytaj butami i zaczęły cię one cisnąć ;]... krążenie widocznie zaczęło wracać ;P Kazałeś więc, chyba oktawi, żeby ci je rozwiązała.

Marlis Haller vel Ciacho

Miskę pamiętam ale nie rozwiązywanie

A kase oddałem zaraz na następny dzień czy jakoś tak. A to że z niższego poziomu to tak bo na czworakach to jednak jest ciężko inaczej patrzeć Twisted Evil

kosak666

A pamiętasz jak kiwałeś się przy stole i przyniosłem Ci herbatke z cytryną?? Ogólnie to moi rodzice nic nie wiedzieli co się pózniej stalo(że jakieś zgony były) tylko moja mama mi wspominała że coś słyszła w stylu "przynieście mu herbate bo zaraz będzie żygał" przed zaśnięciem Laughing

Marlis Haller vel Ciacho

Coś mi tam świta ale po upływie takiego czasu nie koniecznie w pełnym świetle... a to "przynieście mu herbatę bo zaraz będzie rzygać" to pamiętam Cool

kosak666

Oczywiście gwiazdą wieczoru był boski, którego szukalem po calej wsi autem, a okazało się, że kimał sobie na korytarzu w moim domu.... Laughing

Boski

Ognisko faktycznie bylo niezapomniane ... a dla mnie raczej zapomniane ;] Trudno zdaza sie, przynajmniej mialem pozniej schludna fryzure przez dluzszy czas. Co najsmieszniejsze od ogniska ani razu nie urwal mi sie juz film, a wszystkie imprezy pamietam do konca ;D Bo takiego 3 dniowego kca juz nigdy nie chce miec

Gaboon

"Jestem Bogiem" .... hehehehe ogień sie mnie nie ima :p Alien..... ścina sie na zero ...... hehe ...

Marlis Haller vel Ciacho

Hahahahahahahahaha... a z czego ja się śmieje przecież byłem wtedy na polu i rzygałem.... Very Happy